wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 21 - Plan



Violetta
Dziewczyny zrobiły chłopakom zdjęcia i jutro będzie dalszy ciąg naszego planu. Muszę jeszcze wydrukować te zdjęcia tak z jakieś 50 razy i dodać fajny tytuł. Jutro będzie niezły ubaw. Właśnie wróciłam do domu i coś czuję, że ojciec coś przede mną ukrywa. Muszę się koniecznie dowiedzieć co…

Leon
Jutro z Violą robimy ten nasz plan, a raczej jego dalszą część. Mam nadzieję, że po tym odczepią się już na zawsze od mojej Violi. Naprawdę nie chce mi się użerać z tymi wszystkimi chłopakami. Siedziałem sobie na łóżku i patrzyłem na jej zdjęcie
, zastanawiając się, dlaczego każdy chce nas rozdzielić?

Tomas
Po mojej ostatniej rozmowie z Fran wiem, że nie mogę bezczynnie siedzieć i czekać. Postanowiłem zadzwonić do Ludmi i jakoś się z nią umówić. Na szczęście odebrała już po dwóch sygnałach.
L: Tak?
T: Cześć Ludmiła, mówi Tomas.
L: Ooo… Tomi, cześć. Co tam słychać?
T: Mam dla ciebie propozycję oraz pytanie.
L: No więc? Słucham.
T: Chciałem zaproponować, żebyśmy przestali przejmować się Leonem i Violettą. Ich nic nie rozdzieli, a mi zaczęło zależeć na kimś innym…
L: Mnie w sumie też męczy ta walka z nimi. Chyba naprawdę nic nie zdoła się rozdzielić. I mi też zależy na kimś innym. Tomi… Bardzo mi się podobasz…
T: Ooo… Ludmi, nawet nie wiesz jak mi wszystko ułatwiłaś. Dzwonię do ciebie, żeby ci powiedzieć dokładnie to samo.
L: To bardzo miłe. A to pytanie?
T: A chciałem zapytać, czy nie zgodziłabyś się pójść jutro na naszą pierwszą randkę.
L: Ojj Tomi. Oczywiście, że się zgadzam. A teraz muszę kończyć, bo po jutrze te castingi do przedstawienia i chcę jeszcze popracować trochę nad piosenką. Papa.

T: Dobranoc Ludmi.
  
Ludmiła
Nie mogę uwierzyć, że Tomi czuje do mnie to samo, co ja do niego. Viola nie jest złą osobą. Myślę, że zazdrościłam jej tego, że ma wspaniałych przyjaciół, chłopaki się w niej podkochują i wszyscy ją uwielbiają. Mam nadzieję, że pierwsza moja i Tomasa będzie doskonała. Mam już w głowie cały scenariusz. Piosenkę na castingi piszę specjalnie dla Tomasa. Mam nadzieję, że mu się spodoba.

Maxi
Z Natalią układa mi się świetnie jest bardzo słodka. Dzisiaj byliśmy na randce i było doskonale. Napisałem dla niej piosenkę, którą mam zamiar jutro jej zaśpiewać.

Violetta
Dzisiaj wstałam dość wcześnie, bo musiałam jeszcze dopracować te nasze zdjęcia. Po przeróbkach wyglądało tak: 

Wydaje mi się, że wyszło całkiem nieźle. Do Studio przyszłam około godziny 9, jak zawsze przyszedł po mnie Leon i pomógł rozwieszać zdjęcia. Gdy wszyscy przyszli do Studia zaczęli się śmiać, a chłopcy schowali się w męskiej toalecie. Był niezły ubaw.

Maxi
Wziąłem Natalię za rękę i zaprowadziłem ją do Sali muzycznej. Zagrałem jej piosenkę, ktorą wczoraj skomponowałem. Jej tytuł to „Entre Tu Y Yo”. Wziąłem gitarę, usiadłem i zacząłem grać.

Uuh uuh aah aah
Si no hay nada que decir,
Ni nada de que hablar
No te falta explicarte...
Si guardas todos los secretos de mi vida
Y de mis sueños, si lo sabes...

Eres la única canción
Que siempre escribiré
Siguiendo mis latidos...
Cada palabra, cada nota que me das
Me hace sentir que estoy contigo.

Es conexión entre tú y yo,
En cada verso de esta canción
Tu voz y la mía...
En cada acorde en cada rima.
Es conexión entre tú y yo,
En cada verso de esta canción...
Es tan distinto junto a ti
Soy lo que soy si estas aquí.
Uuh uuh aah aah

Si no hay nada que decir,
Ni nada de que hablar,
Te regalo el silencio.
Y escucho todo lo que sientes,
Lo que pasa por tu mente ya lo sabes...
Aah

Eres la única canción
Que siempre escribiré
Siguiendo mis latidos...
Cada palabra, cada nota que me das
Me hace sentir que estoy contigo.

Es conexión entre tú y yo,
En cada verso de esta canción
Tu voz y la mía...
En cada acorde en cada rima.
Es conexión entre tú y yo,
En cada verso de esta canción...
Es tan distinto junto a ti
Soy lo que soy si estas aquí...
Uuh uuh

Es tan distinto junto a ti
Soy lo que soy si estas aquí.
 
Mina Natalii była bezcenna.
Bardzo się ucieszyła i mnie pocałowała…

Ludmiła
Po zajęciach Tomas wysłał mi sma’a, żebym przyszła nad jezioro. Pewnie zorganizował tam naszą cudowną randkę. Szłam tam cała w skowronkach, a gry doszłam zobaczyłam przepiękne 
 miejsce…

          _______________________________________________________

Heej... Sorki, że tak późno, ale było mało komentarzy i nie miałam też za wiele czasu ostatnio. Starałam się napisać jak najdłuższy i mam nadzieję, że mi wyszło. Piszcie swoje opinie i pomysły. Każdy pomysł nam się przyda. 

Pozdrawiam, Elena ;)

7 komentarzy:

  1. Fajny , szkoda że krótki :(
    Ludzie dodawajcie komentarze , no , bo ja chce nowe rozdziały codziennie !
    Kicia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział fajny ;))
    A teraz apelacja: ludzie dodawajcie komentarze!!! Jak czytasz to skomentuj!!!
    Jest tyle wyświetleń, a tak mało komentarzy...

    Pozdrawiam i życzę weny
    Patrycja Verdas ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Next będzie gdy będzie więcej komentarzy , przynajmniej 7-8 :)
      *Weronika*
      Więc zapraszam z Eleną na komentowanie :D

      Usuń
  5. Fajny , ale radze się zareklamować bo inaczej nie ma sensu prowadzić bloga , sama kiedyś miałam i jak widziałam z 3-4 komentarze to przeszła mi ochota i z wami też tak może być oczywiście nie życze wam tego :)Oby wam się udało
    Misia

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny rozdział. Dodawajcie szybko next ;-)

    OdpowiedzUsuń