czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 23 - Przyjęcie urodzinowe , część 1

                                Violetta 

Gdy wstałam zauważyłam ohydną sukienkę założoną na manekin . Była niebieska i jak dla jakieś czarownicy z opowiadań dla dzieci - był po prostu okropna ! Wstałam , ubrałam się i zeszłam szybko na śniadanie , musiałam dowiedzieć się co,, to,, robi w moim pokoju . 
- Cześć wszystkim - powiedziałam schodząc ze schodów .
- Witaj Violu - przywitali się , wszyscy byli w dobrych humorach . Wszyscy , oprócz mnie , ja tylko myślałam o Leonie , jak on może mi nie ufać , no jak ? ...
- Coś się stało kochanie ? - zapytała Olga , ale ja nic nie odpowiedziałam , więc szybko zmienili temat .
-  Widziałaś sukienkę ? - zapytała tata 
- Niestety - odpowiedziałam , ale zrobiło mi się go żal - to ty mi ją wybrałeś ? - zapytałam , choć byłam tego pewna , tak było zawsze , gdy chciał mi kupić coś ładnego , mam stos takich rzeczy od niego ...
- Nie podoba ci się ,  ja i Ramallo pomyśleliśmy , że jest w sam raz na ciebie .
- To ja mam pomysł . - odezwała się Angie po raz pierwszy , była bardzo zamyślona i co chwile się uśmiechał , co tu się dzieje , pytałam się w duchu , ale nie znałam odpowiedzi .
- Jaki ? - zapytał tata.
- Ja z Violą pójdziemy kupić jej nową sukienkę iii wszyscy będą szczęśliwi .
- Dobrze , pójdziemy po zajęciach Violetty. - odpowiedział mój kochany tatuś , nie zrozumiał o co chodziło Angie .
- Albo - przeciągła Angie - Ja i Viola pójdziemy same ja kupić , a pan za nią zapłaci .
- O tak to świetne rozwiązanie - odpowiedziałam , całkowicie zapominając o swoich problemach.
- No dobrze , dobrze , sprawa załatwiona . Ramallo , chodź do biura , musimy obgadać szczegóły kolejnego zlecenia .
- Już idę , dziękuje za przepysznę śniadanie Olgo - odpowiedział i ucałował rękę Olgusi :)
- A co z pana przestrzenią osobistą ? - zapytał Olga i z urażoną miną wróciła do kuchni .

                                 Angie 

- Ta sukienka jest naprawdę aż taka okropna czy tylko chcesz nową ? - zapytał szeptem Angie.
- Jest okropna , ohydna i w ogóle , z resztą sama zobacz - wzięła mnie za rękę i zaprowadziała do pokoju .
- To jest to ? - zapytała Angie , a ja kiwnęłam głową , że tak nie mogła w to uwierzyć . - Czy to wogóle można nazwać sukienką ? - zaśmiała się Angie i ja też .
- Po zajęciach pójdziemy na te zakupy, ok ?
- Ok . -odpowiedziała Angie , - Dlaczego jesteś taka smutna ? 
- Pokłóciłam się z Leonem , ale nic więcej ci nie powiem - skończyło się tym , że jednak jej powiedziałam.
- Musisz mu wszystko wyjaśnić , tak będzie najlepiej - powiedziała Angie . Potem postanowiłam , że zrobię tak jak powiedziała moja guwernantka , jest dla mnie jak ktoś więcej jak druga mama , przyjaciółka , ciocia. 

                   Leon 

Całą noc myślałem o tym co wydarzyło się wczoraj  wyobraziłem sobie Violettę z Tomasem , nie rozumiem , myślałem , że jest inna , najgorsze jest to , że i tak ją kocham , i to coraz bardziej. Właśnie zobaczyłem ją jak wchodziła do studia , chciałem podejść do niej i ją przytulić , pocałować , wiem , że ma jutro urodziny i nie chcę żeby była samotna . Ona jednak poszła do dziewczyn , wcześnie spojrzała na mnie , jakby chciała powiedzieć : Jak możesz mi nie wierzyć . 


                                    Camila 

Podeszła właśnie do nas Violetta ,stałam z Fran i piłam mój ulubiony napój - koktaj truskawkowy , ona coś gadała , a ja myślałam o Broadwayu , nadal go kocham .
- Hejka - przywitała się Viola.
- Cześć - odpowiedziałyśmy równo i z tego powodu się zaśmiałyśmy .
- Chciałam przypomnieć wam , że jutro są moje urodziny i jesteście zaproszone , nikogo z dorosłych nie będzie , tylko tata i Angie przez pierwsze 2 godziny trwania imprezki , więc przyjdziecie ? - zapytała.
- Jasne - odpowiedziała Francesca . - Ktoś jeszcze będzie ? - dodała .
- Tak , po zajęciach , nie będe miała czasu dać reszcie , bo idę z Angie kupić sukienkę , dacie innym zaproszenia , proszę - my z Fran chętnie się zgodziłyśmy ,
- Więc kogo zaprosiła ? - zapytałam , a ona wyjęła z torebki zaproszenia , zaczęłam czytać : Maxi , Andres, Broadway , zaprosiłaś go ?
- Tak , specjalnie dla ciebie - odpowiedziała . - Nie mam nic do niego , po prostu zaprzyjażnił się z Diego , a to nie jest dobry pomysł , gadałam z nimi , ale Diego powiedział , że nie może ma karę - dodała , a my się ucieszyłyśmy , dobrze mu tak.

                                Francesca

- Dobra , daj to mi ! - powiedziałam i wzięłam zaproszenia na urodziny Violi  - kto tu jeszcze jest zaproszony ? Nata , czemu ona ?
- Chodzi teraz z Maxim , zmieniła sie na lepsze 
- No może masz rację , ale Ludmiły tu nie ma ? - zapytałam.
- Nie - powiedziała stanowczo Violetta.
- Czytaj dalej - powiedziała Camila.
- Jest jeszcze : Braco , Napo , Tomas ,bla bla bla , jeszcze kilka innych , a gdzie dla Leona ? - zapytałam.
- Fran , głuptasie , Viola pewnie już go zaprosiła.
- Nie i nie mam zamiaru - w jej głosie czuć było , że nie łatwo przeszło to jej przez gardło .

                                    Tomas 

Wszyscy dostali zaproszenia z naszej klasy , oprócz Ludmiły , była wściekłą i od razu się zmyła . Podeszłem do Leona ,teraz zaczął mnie lubić , bo nie zależy mi już na Violi . Dziewczyny już się zmyły , a chłopacy gadali o głównych rolach na nasz spektakl.
- Cześć Leon - powiedziałem i usiadłam obok niego .
- Spadaj ! - krzyknął i przesunął się .
- O co ci chodzi ?
- O Violette ! - odpowiedział i chcaił już iść , ale go zatrzymałem , muszę to wyjaśnić.
- Jeśli chcesz to nie muszę iść na te jej urodziny , nie chcę żebyśmy się kłocili , w końcu jesteśmy kumplami.
- Poprawka : Byliśmy kumplami . I zaraz Viola wyprawia urodziny ? 
- Nie wiedziałeś zaprosiła wszystkich oprócz Ludmiły - odpowiedziałem zdziwiony.
- Oprócz mnie  i Ludmiły .
- Coś się stało ? - zapytałem , a ona spojrzał na mnie jak na głupka.
- Ty się stałeś , spotykasz się z Violettą i jeszcze ta kłódka : Tomas ♥ Violetta , nie jestem głupi - powiedział  w końcu Leon.
- Jaka kłódka ? - zapytałem i czekałem na odpowiedź.
- Znowu udajesz idiotę czy nim jesteś - odpowiedział po bardzo długiej chwili - Ta co wisi na moście w parku , jako znak waszej miłości , Ludmiła zmazała napis na dole i zostało  : Tomas ♥ - i nic więcej nie ma , Ludmiła  powiedziała , że was widziała i w ogóle . - Leon mi wszystko opowiedział , a ja powiedziałem mu to co ja wiem , po moich wyznaniach powiedział :
- Ale ja jestem głupi ! - dał sie nabrać na gierki Ludmiły , -ona nie jest zła , po prostu ktoś jej musi pomóc, ja ją ciągle bronię , bo ją kocham , ale nie mogę z nią być ona nie chce .

                                    Leon

- Muszę iść do Violetty , gdzie ona jest ? - zapytałem.

- Miała iść z Angie do sklepu , pewnie poszła do centrum handlowego, zawsze tam chodzą .
- Dzięki stary , sorry za wszystko - dodałem i
 pobiegłem po kwiaty dla Violi i udałem się do centrum handlowego , zobaczyłem ją jak popijała z Angie herbatę w kawiarni , zaraz przy wejściu . Zacząłem iść w jej kierunku ...
C.D.N

Przepraszam , że tak długo czekaliście , ale tak wyszło , ja piszę rozdział , bo wczoraj się dowiedziałam wieczorem , że Elena nie może , więc jest część 1 czekajcie na część drugą , która na pewno wam się spodoba , czekamy na komentarze i proszę rozwińcie się bardziej , a i pisanie ,, kiedy next ,, nie będzie się liczyło , bo to nie jest za miłe , tylko bardziej dołujące ... :( Mam nadzieję , że się podoba , zapraszam do komentowania , żeby był część 2 potrzebne jest 8 kom , więc czekamy :)
p.s przepraszam za błędy , ale to rozdział na szybko ... :D






8 komentarzy:

  1. Nie moge sie doczekac 2 częsci .

    OdpowiedzUsuń
  2. Super część. Mam nadzieję, że Leonetta się pogodzi. Ale miłość wszystko zwycięży, więc pewnie tak.

    PS: Musze przyznać, że piszesz piękne i kreatywne roździały. Czekam na jakiś zwrot akcji, coś czego nie będziemy się spodziewać. Mam nadzieję, że przeczytasz to.

    Buziaki Zuuzka,
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście , że przeczytam , zawsze czytam wszystkie komentarze i jestem miło zaskoczona taką ilością , w końcu dopiero co dodałam :)
      A i dziękuje za miłe słowa :D A o Leonette się nie bój xD
      *Weronika*

      Usuń
  3. Super. Niech Leon przyjdzie na przyjęcie. Niech po prosi Violę do tańca a ona sie nie zgodzi. I niech wykrzyczy na przyjęciu że ją przeprasza i kocha najbardziej na świecie i zapyta czy ona jemu wybaczy. Ona mu wybaczy i niech on zaprosi ją to tańca [wolnego] i niech sie pocałują

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuper , kocham cię xD jeszcze więcej takich rozdziałów jak ten i 22 , to były najlepsze :) :):):D

    OdpowiedzUsuń