piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdział 25 - Przesłuchania , czas zacząć !

                               German

Do mojego pokoju w szpitalu weszła jakaś dziewczyna , przypomina mi kogoś , pamiętam ją .
- Marija - powiedziałem , gdy przybliżyła się do mojego łóżka.
- Nie tato , to ja Violetta , Marija to moja mama , czyli pamiętasz coś.
- Tak , trochę , przykro mi , że cię nie pamiętam córeczko , pamiętam , że mam córkę , ale pamiętam ją jako małą dziewczynkę - Violetta cały czas płakała , szkoda mi jej , chwilę później przyszedł lekarz.
- Kiedy tata odzyska pamięć ? - zapytała cała w łzach Viola.
- Tego nikt nie wie , to sprawa bardzo indywidualna , u każdego jest inaczej , twój ojciec ma szansę , ale może odzyskać pamięć za tydzień , miesiąc lub za rok , najlepiej dużo z nim rozmawiać i przypominać mu wszystko po kolei , nie można go tylko stresować , bo to jeszcze gorzej może wpłynąć na pana Germana.
- A kiedy stąd wyjdę ? - zapytałem mając nadzieję , że to już dziś.
- Za tydzień.


                                 Violetta

Wyszłam już od ojca ze szpitala , lekarz mówi , że martwienie się i siedzenie cały czas i tak nic nie da. Olga teraz poszła przywitać się z moim tatą , bardzo się jednak o niego martwię , chciałabym mu powiedzieć prawdę , ale teraz nie mogę go stresować , musi odzyskać pamięć , a wtedy wszystko mu powiem , nie mam innego wyjścia. Zobaczyłam Leona , ale co on by tutaj robił . Zauważyłam też samochód Ramallo , pewnie od niego Leoś wszystko już wie.                                                                         - Leon , co ty tu robisz? - zapytałam .                                           - Nie cieszysz się , że tu jestem ? - nic nie powiedziałam , tylko z całych sił się do niego przytuliłam , zawsze jest gdy go potrzebuje . - Bardzo podoba mi się taka odpowiedź - dodał.

- Mi też Leon , przepraszam , pewnie dzwoniłeś , a ja nie odbierałam telefonu , bo mam go w domu - wtedy z kieszeni wyjął mój telefon. - Dziękuję - powiedziałam i znowu rzuciłam mu się na szyję .
- Co z twoim ojcem ? 
- Chodź wszystko ci opowiem. - chwyciłam go za rękę i poszliśmy do kawiarni , gdzie wszystko mu opowiedziałam.

                         ***** Następny dzień *****
Poszłam dziś do studio , nie mogę zaniedbać mojej nauki w studio , zwłaszcza , że dzisiaj są castingi , po zajęciach od razu wybiorę się do ojca.
- Viola ! - wszyscy podeszli do mnie .
- Co się z tobą działo ? - zapytała Camila.
- Powiem wam wszystko , ale to bardzo długa historia ... - zaczęłam .

                               Francesca

Nie mogłam uwierzyć w historię Violi , to jak scenariusz jakiegoś filmu. Wszyscy czekają na swoją kolej , bo zaczęły się już przesłuchania , wybiorą 5 najlepszych dziewczyn i 5 najlepszych chłopaków. Chciałabym dostać główną rolę , ale wiele osób zasługuję na to .
- Cześć kochanie - powiedział Marco , od jakiegoś czasu się z nim spotykam , to wyszło wszytko tak szybko , że nawet nie wiem kiedy , ale wiem , że Marco jest tym jedynym , choć nie byliśmy nawet na prawdziwej randcę.
- Hej Marco - pocałował mnie w policzek.
-Co się dzieję ? - zapytał widząc moją smutną minę.
- Po pierwsze dzisiaj są przesłuchania , a po drugie ....
- CO ? - Zapytał.
- W sumie to my nie byliśmy jeszcze na takiej randcę 
- Aaa ... Więc o to chodzi , nic się nie martw , spotkamy się wieczorem ,a teraz trzymaj się , pa.- Pożegnał się i poszedł w stronę wyjścia. Mam nadzieję , że wymyśli coś pięknego i , że dostanę rolę w przedstawieniu.

                                    Camila 

Bardzo się martwię , chcę wyjść jak najlepiej , a zawsze wychodzę najgorzej , to wszystko przez mój stres .Jestem pewna , że znowu tak to wyjdzie jak zawsze :(
- Nie martw się , dla mnie jesteś najlepsza. - usłyszałam.
- Broadway ? - spojrzałam na niego , a ona usiadł koło mnie .
- A kto inny - powiedział . - Słuchaj Cami , jesteś dla mnie najważniejsza i nie mogę bez ciebie żyć , pomyliłem się , popełniam błędy w moim życiu , ale kocham cię i nic tego nie zmieni.
- Oooh Broadway ! - przytuliłam go - Dziękuję .
- Nie musisz , poczekamy razem na ten straszny casting ?
- Oczywiście , ważne że razem , razem damy radę - powiedziałam i wtuliłam się w mojego chłopaka , chyba  mogę tak mówić , bo ja też go bardzo kocham.
- Tak , to prawda.
- Kocham cię .
- Ja bardziej - powiedział , to najlepszy dzień w  moim życiu.


                                  Leon 

- Boicie się ? - zapytałem , byli teraz już wszyscy i wszyscy byli zdenerwowani.
- Trochę - odpowiedziała Fran, - najważniejsze , że mamy siebie - dodała z uśmiechem .
- Tak to prawda - przytaknął Maxi .
Potem pośpiewaliśmy trochę , żeby się odstresować i wtedy przeszedł Pablo , który powiedział , że czas zacząć przesłuchania i zaprasza wszystkich chłopaków , więc musieliśmy iść. Staneliśmy  na scenie i wykonaliśmy piosenkę , każdy po kolei . Może dalej przejść tylko 5 , a nas było o wiele więcej : Ja , Maxi , Broadway , Braco , Napo , Tomas , Andreas i jeszcze 3 chłopaków których słabo znam . Po tym jak ostatni śpiewał Tomas , kazali wszystkim wyjść i zawołać dziewczyny.
- Dobra , teraz wy - powiedział Napo , a dziewczyny ruszył w kierunku sali .
- Viola - odwróciła się - powodzenia - krzyknąłem .
- Dzięki.

                                   Violetta 

,, Stresuję się , ale nie zależy mi , aż tak na tej głównej roli , to dopiero mój pierwszy rok , więc nie będę załamana , gdy mi nie wyjdzie. Występowało sporo dziewczyn , ale mogło przejść tylko 5 . Śpiewałam ostatnia , a wszystkim poszło bardzo dobrze. Mam nadzieję , że mi też. Zaśpiewała moją piosenkę ,,Habla si puedes ,, - napisałam ją dzień wcześniej , jej przekaz chyba nie spodobał się Leonowi , bo jest o wyborze pomiędzy dwoma chłopkami , mam nadzieję że nie będzie o to żadnej kłótni , bo ja już nic nie czuję do Tomasa , a on do mnie. 
Si es que no puedes hablar 
no te atrevas a volver
si te quieres ocultar
tal vez te podria ver
el amor que no sabe a quien y que
hablara si tu verdad
te abrazara otra vez

habla si puedes
grita que sientes
dime a quien quieres
y te hace feliz

si no puedes escuchar 
aunque insistas hablaré
si lo quieres mirame
y tus ojos hablaran tal vez
sentiras el amor e iras tras el
hablaras si tu verdad
te abrazara otra vez

habla si puedes
grita que sientes
dime a quien quieres
y te hace feliz

habla si puedes
grita si temes
dime a quien quieres
y te hace feliz

Abrazame quiero despertarme y entender
habla si puedes
grita si temes
dime a quien quieres 
y que haces aquì

habla si puedes
grita que sientes
dime a quien quieres
y te hace feliz
y te hace feliz.,,

Skończyłam pisać w pamiętniku , były już wyniki w kopertach.
- Dobra ja przeczytam - powiedział Leon.
- Czemu ty ? - wszyscy zaczęli się kłócić i zmarnowaliśmy 10 minut.
- Dajcie to mi nieudaczniki - powiedziała Ludmiła i spojrzała na listę , uśmiechnęła się , więc pewnie się dostała. Rzuciła kartkę i poszła uśmiechnięta do swojej szafki.
- Dobra z dziewczyn jest jeszcze  : Nata - zaczęłam czytać , a Maxi ją przytulił - Cami , Fran i ... Ja . - powiedziałam.
- Gratulacje dziewczyny - powiedział Maxi.
- A teraz chłopacy , więc - przedłużałam , żeby ich troszeczkę przetrzymać ... - ta piątka to : Tomas , Maxi ,  Broadway  , Andreas i Leoś - powiedziałam.
- Leoś ? - zapytała Cami.
- Tak , ładnie mówię na niego nie ?  - powiedziała i podeszła do mnie
- Tak ja jestem twoim Leosiem , a ty moją Violuś - po tych słowach pocałował mnie , a wszyscy się zdziwili , cieszę się , że mam przy sobie mojego wariata . 



Podoba się ? Pisać , pisać i jeszcze raz pisać , pomóżcie mi , dawajcie swoje pomysły , liczę na was i tylko o to was proszę , na pewno was posłucham :D Nie chcę mi się już pisać , mam dość, teraz kolej na was :) Następny rozdział w najlepszym wypadku w niedzielę , wszystko zależy od was :)

*Weronika*







 

9 komentarzy: